Wszystkim dzieciom – dużym, małym,
tym niegrzecznym i wspaniałym,
tym z pieluchą, bez pieluchy,
tym, co mają w nosie muchy...
Niechaj życie pisze bajki
czarodziejskim dymkiem z fajki!
Niechaj spełnią się marzenia!
Takie dorośli ślą Wam życzenia.
Dzisiaj, o dziwo, wszyscy uczniowie dość chętnie maszerowali do szkoły. Dlaczego? Bo nie było tradycyjnych lekcji. Od rana na naszych wychowanków czekały liczne atrakcje. Panowie, Paweł Puczkarski i Łukasz Rząd, przygotowali liczne konkurencje sportowe. Klasy rywalizowały ze sobą w slalomie zwanym ,,stonogą”, strzałach do bramki, rzutach do kosza, sztafecie, golfie i konkursie wiedzowym. Najlepsi okazali się... czwartoklasiści. Pokonali starszych od siebie, co przyjęli z wielkim entuzjazmem. Potem odbyły się zawody indywidualne, które miały wyłonić w klasach najlepszych sportowców. Chętni musieli pokonać trasę najeżoną licznymi ,,niespodziankami”. I tak w klasie IV mistrzami zostali Tristan Amtmański (wśród chłopców) i Marysia Krawczyńska (wśród dziewcząt), w klasie VI Tomek Brzoska, który w rekordowo krótkim czasie pokonał cały tor przeszkód (1:03,5), a w klasie VII na wyróżnienie zasłużyli Radek Kubacki (wśród chłopców) i Wiktoria Janowska (wśród dziewcząt). Na sali panowała wspaniała atmosfera, którą stworzyli siódmoklasiści. Można o nich rzec, że to mistrzowie dobrego humoru i tańca.
Na naszych uczniów czekały też niespodzianki kulinarne przygotowane przez panie z kuchni. Wszyscy raczyli się pysznym obiadem, a do tego dostali lody, pączki, wafelki i truskawki.
Na koniec uczniowie starszych klas spotkali się w swoich salach, aby dalej świętować Dzień Dziecka. Czwartoklasiści np. grali w kalambury. Do zabawy dołączyły nauczycielki – polskiego i matematyki. Było wesoło. Tak więc wszyscy spędziliśmy wspaniały dzień.
/A.B./